venerdì 28 agosto 2015

Takie tam :)


W skrocie napisze: jestesmy na walizkach. Zaczelam pakowanie i przygotowania do wyjazdu. Troche prasowania, prania, dokupywanie niezbednych rzeczy... Juz sie nie moge doczekac. A obiecuje sie piekny wrzesien. Nie za goraco i nie za chlodno. 30 stopni, czyli temperatura idealna.
Tymczasem wnetrzarsko leze ;). Zaniedbalam sie, nic na Debowej ostatnio sie nie zmienia. Taki totalny chillout. Przegladam wasze wnetrza, zdjecia na necie. Zainspirowal mnie tez powtorkowy odcinek "Dorota Was urzadzi", w ktorym przeprowadzona byla metamorfoza sypialni. Na razie nic nie zdradzam, bo nie chce zapeszyc i nie wiem jeszcze czy cos z tego wyjdzie. Jak na razie- marze :).
Pokazywalam kiedys tez palety na tarasie. Pan M. Zbil z nich stoliczek i kanape, ktore znalazly miejsce na balkonie przy sypialni. Mialam pobielic, uszyc materacyk i piekne poduchy, ale na planach spelzlo. Wyszlo kolorowo- dzieciakom sie spodobalo :).


Uszylam tylko pokrowiec na materac na hustawke, poszewki na poduszki i nowy daszek- stary zostal nadgryziony przez zab czasu. Jak na pocztkujaca krawcowa z maszynka Ikea wyszlo zadawalajaco.


Poza tym delektujemy sie owocami lata: zrobilismy ponad 50 butelek passaty z naszych pomidorkow. Odkrylam tez wspaniale danie- pulpeciki z baklazana. Polecam wszystkim- palce lizac, zwlaszcza jako przystawka np. do piwa.


Podaje przepis:

800 g baklazana
120 g bulki tartej + bulka do panierowania
120 g parmezanu
2 jajka
sol
pieprz
natka pietruszki

Baklazany nalezy umyc i w calosci upiec w piekarniku w temp 200 st. przez ok godzine. Kiedy przestygna nalezy obrac je ze skorki, a miazsz odsaczyc na sitku z nadmiaru wody. Polaczyc ze wszystkimi skladnikami i formowac kuleczki wielkosci orzecha wloskiego. Panierowac w bulce tartej i smazyc na glebokim tluszczu. Proste a jakie pyszne!

Na naszej drodze rowniez w tym roku obrodzily jezyny:


A na drzewach pojawily sie figi:










W tym okresie bardzo popularne sa rowniez owoce kaktusa, czyli opuncji figowej. Maja niepowtarzalny smak i sama nie wiem do czego moglabym je porownac. Sa slodkie, maja mnostwo pestek, ktore sie polyka- cos jak w owocu granata. Przy obieraniu nalezy baaardzo uwazac na malutkie kolce, ktore przyczepiaja sie wszedzie co moze byc bardzo nieprzyjemne. Zazwyczaj sa sprzedawane jednak oczyszczone, bez szpileczek.


 Dzis troche kulinarnie sie zrobilo :). Ok, teraz juz uciekam do moich walizek i pakowania. Odezwe sie dopiero za dwa tygodnie, juz po powrocie z wakacji. Pozdrawiam Was serdecznie!

10 commenti:

  1. Uwielbiam nawet zwykłe Twoje takie tam:):):)

    RispondiElimina
    Risposte
    1. Dziekuje Ci Czarodziejko, wlasnie takich uskrzydlajacych slow potrzeba mi bylo :) ♡

      Elimina
  2. O jak cudownie, wspaniałych wakacji życzę :)
    Zwykle w lecie ten zapał do wnętrz przygasa, skupiamy się na ogrodach, tarasach, tak jak Ty. Gwaratuję Ci, że od października zachce Ci się znów szaleć we wnętrzach :)

    RispondiElimina
    Risposte
    1. Ja tez tak mysle :) upiekszanie wnetrz schodzi na drugi plan kiedy taka ladna pogoda na dworze. Szkoda lata na sidzenie w domciu. Pozdrawiam Cie serdecznie!

      Elimina
  3. Własnie odkryłam Twojego bloga i zaczytałam się na dobre.
    Jest ciepły, szczery , okraszony pięknymi zdjęciami.
    Zostaje tu na zawsze.
    Pozdrawiam ciepło
    E.

    RispondiElimina
  4. Dziekuje Ci serdecznie za taki mily komentarz. Bedzie mi bardzo przyjemnie goscic Cie na moim blogu! Pozdrawiam cieplo♡

    RispondiElimina
  5. Bardzo fajne migawki z tarasu. Córcia słodka....ależ wielkiego kotka trzyma :)))
    Niezwykle smakowicie u Ciebie, nigdy nie jadłam ani owoców opuncji, ani świeżych fig. Jedne i drugie wyglądają pysznie :)
    Miłego wypoczynku, uściski :)

    RispondiElimina
  6. Cześć Madziu. Dawno mnie Ciebie nie było... Okres wakacyjny nie nastraja nie , mnie do pisania na blogu, ani do śledzenia innych blogów. :-(( U Ciebie pięknie, słonecznie i jak... słodko... te figi i owoce kaktusa - mniam, aż chciałoby się je schrupać. ;)) Jak już osiądziesz po wojażach to wpadnij do mnie na bloga, nominowałam Cię do Liebster Blog Award. Pozdrawiamm Magda

    RispondiElimina
  7. Witaj Magdaleno!
    Trafiłam tu przypadkowo i wracając do Twoich archiwalnych postów doszłam do wniosku ,że podobne melodie grają nam w duszy. Pozwól że częściej zagoszczę na łamach bloga.
    Pozdrawiam Kamila

    RispondiElimina
  8. Ależ ja Ci zazdroszczę tych pyszności z własnego ogródka, szczególnie że są to jak na polskie warunki dość egzotyczne smakołyki 😉 Pozdrawiam Cię serdecznie Magduś 😊

    RispondiElimina