giovedì 28 maggio 2015

Kilka inspiracji, czyli moje marzenia wnetrzarskie...


Kazda z nas ma jakies marzenia. Podroz, samochod, praca, dom, remont.... Marznia sa rozne. Jedne sie spelniaja, inne nie. Sa tez marzenia wnetrzarskie. Kupno nowego mebla, kolejnej durnostojki, polozenie tapety czy przemalowanie sciany.  Warto marzyc, warto realizowac marzenia i czuc sie wspaniale. Kiedy znajde kilka chwil lubie siedziec na necie, czytac wasze blogi, ogladac magazyny wnetrzarskie... Marze. Ochom i achom nie ma konca.
Dzisiaj chcialabym pokazac Wam kilka fotek zrealizowanych przez firme Maisons du Monde. Jest to marka moze malo znana na rynku polskim, ale musicie zobaczyc ich produkty! Kiedy ogladam ich katalog, odplywam na jawie. Marze, aby i u mnie bylo choc po trochu tak pieknie. Czy mi si to udaje? Ocencie same. Od razu pisze, ze nie jest to post sponsorowany- musialam po prostu podzielic sie z Wami moimi inspiracjami. W swojej ofercie Maisons du Monde posiada wyposazenie wnetrz w kilku stylach: nowoczesny, retro, tradycyjny, klasyczny, romantyczny, etniczny. Wybralam kilka zdjec, ktore baaardzo mi sie podobaja. Zreszta co ja tu sie rozpisuje. Zobaczcie same (wszystkie zdjecia pochodza z najnowszego katalogu). Usiadzcie wygodnie- bedzie tego duzo ;):

STYL ROMANTYCZNY














  
STYL  ATLANTYCKI












STYL TRADYCYJNY









Dotrwalyscie do konca? I jak wrazenia? 
Uwielbiam ogladac takie katalogi. Nawet nie po to, aby od razu cos kupowac, ale aby zainspirowac sie np. ustawieniem szklanek w kredensie lub aby zobaczyc jak niedbale rzucic koc na lozko, aby fajnie wygladal ;) A Wy skad czerpiecie swoje inspracje?

Milego dnia,
Magda.

mercoledì 27 maggio 2015

Przed i po cz. 2

Czesc!
Pogoda w kratke sprzyja popoludniom spedzonym w domu. Rano swieci slonko, jest piekne lazurowe niebo ( az chcialoby sie pojechac nad morze), a po obiedzie na firmament wkraczaja burzowe chmury. Grzmotom i blyskom wydaje sie nie byc konca. Wlasnie wczoraj, w takie burzowe popoludnie przegladalam stare cd. Trafilam na kolejne fotki sprzed kilku lat. Tym razem kuchnia.


Bylo z pewnoscia bardziej kolorowo :) Meble dostalismy w spadku od kolegi- sluzyly nam cale piec lat. Teraz od nas przeszly w rece naszego sasiada, ktory wykorzystuje je w swojej letniej kuchni. Lubie takie "podaj dalej" :)
 


Lade z cegielkami wykonal maz. Z przodu dokleilam lustereczka z Ikea. Fajnie nawet to wygladalo i dlatego szkoda mi bylo ja wyrzucic. Teraz stoi na naszym tarasie. Postawilam na niej skrzynke z kwiatami.
Kuchenke maz dostal od swojej babci na nowe mieszkanie, ale szczerze powiem, ze jej strasznie nie lubilam. Ogromna, z zeliwnymi, ciezkimi kratkami. Aby ja doszorowac trzeba bylo spedzic z nia cale popoludnie. Pikarnik nagrzewal sie tez baaardzo dlugo. Mimo iz byla "profesjonalna" nie chcialabym znow miec jej w swojej kuchni. Z obecnej jestem o niebo bardziej zadowolona. Z calej kuchni jestem zadowolona. Kto ma jakies watpliwosci co do bialego koloru- szczerze polecam- brudzi sie jak kazdy inny. I tak trzeba czyscic i tak -troszke wybielacza i biel wraca ( ale sie zrymowalo;)).

 Pozdrawiam wszystkich serdecznie
 i zapraszam na trwajace Candy KLIK.
Magda.

domenica 24 maggio 2015

Co nowego i male Candy

Witam wszystkich!

Mimo iz moja doba wydaje sie miec tylko kilka godzin, udalo mi sie zrobic kilka rzeczy. Bardzo lubie projektowac, kleic, szyc, wycinac..... nie zawsze jednak w ciagu dnia udaje mi sie wygospodarowac wystarczajaco duzo czasu, aby cos nowego stworzyc. Musze wtedy wybrac, albo dom, albo robotki. Ostatnio wybralam to drugie i dom perfekcyjnej pani domu legl w gruzach, eh. No ale mam sie chociaz czym pochwalic i nacieszyc oko ;)
I tak oto powstal pierwszy wianek:


Jest delikatny. Rozowo- lososiowy. Bardzo mi sie podoba. Jak na razie znalazl swoje miejsce w sypialni. Jego kolor idealnie pasuje do krzesla i zaglowka i poduszek.



Drugi wianek powstal z mysla o mojej Mamie. Jest prezentem na jej urodziny. 


Wygladem i stylem przypomina wianek, ktory pokazywalam juz wczesniej KLIK.  Tym razem dodalam jednak male perelki, drewniane gwiazdki i kuleczki, ktore obkleilam naturalna rafia.



Kolejna rzecza, ktora powstala jest ramka na zdjecia z napisami w srodku.


Do jej przygotowania uzylam czarna ramke przemalowana na bialo, tapete, klucz, drewniane pieczatki z literkami, karton i klej.
Klucz, ktory uzylam jest dla mnie bardzo wazny, gdyz pochodzi z drzwi domu moich dziadkow. Wiaze sie z nim wiele wspomnien...z moim dziecinstwem, wakacjami na wsi, babcia i dziadkiem, ktorego juz nie ma.... zamyka on pewien etap w moim zyciu...szkoda, ze nie mozna zawrocic w czasie i przezyc pewne momenty z wieksza swiadomoscia i zrozumieniem.


Na dworze tez udalo mi sie cos zdzialac. Posadzilismy z mezem kwiaty na tarasie. Zrobilam sznurkowe zawieszki na doniczki ( kiedys robilam podobne na lekcjach techniki w szkole podstawowej :)). Koraliki poczodza z mojego paska od sukienki.


Kupilam nowa wycieraczke, uszylam zaslony, ktore powiesilam przy drzwiach, nowa poszewke na materac hustawki i poduszki do kompletu. Zostalo mi jeszcze doszycie daszku do hustawki, ale czekam na dostawe materialu.

 

 

Mamy tez pierwsze truskawki i pierwsze kwiaty kuflika. 

Troszke sie napracowalam, teraz kolej na dom, ktory zostal przykryty w miedzyczasie warstwa zabawek, chrupkow i rzeczy niewiadomego pochodzenia :)

Ok, obiecalam mala rozdawajke, oto ona. Wiecie juz, ze lubimy gotowac i dobrze zjesc. Master chefa nagrywamy i ogladamy po kilka razy :). Dlatego tez chcialabym podarowac Wam  rzecz, ktorej w kuchni nie moze zabraknac- przyborniki na sol i pieprz.


Wybralam kolor bialy, gdyz na debowej biel jest wszechobecna, i motyw serca, do ktorego mam slabosc. Mam nadzieje, ze sie Wam spodobaja.


Zabawa trwa do polnocy 16 czerwca. Wyniki podam dzien pozniej.


Zasady sa takie jak zawsze:
1. Powyzszy baner nalezy umiescic na swoim blogu.
2. Umiescic komentarz pod tym postem wyrazajac chec uczestnictwa w rozdawajce.
3. Umiescic mojego bloga w ulubionych ( nie jest to oczywiscie warunek konieczny, ale bedzie mi niezmiernie milo :) - z gory dziekuje!)

 Zyczac wszystkim milej zabawy chcialabym pokazac jeszcze fotki z malej wycieczki na gore Soratte. Mimo iz nie jest ona wysoka, widok zapiera dech w piersiach.



Pozdrawiam wszystkich serdecznie, 
Magda.