martedì 31 marzo 2015

Wielkanocna elegancja



Czesc dziewczyny!

Katy wysprzatane? Menu wielkanocne ustalone? A moze zastanawiacie sie jeszcze jak udekorowac stol? Ponizej przygotowalam jeszcze jedna propozycje. Moze to wlasnie ona Was zainspiruje?
Tegoroczne Swieta spedzimy w domu rodzicow meza. Tesciowa nie bardzo przyklada wage do dekoracji stolu, ale za to co na tym stole sie znajduje! Jest wspaniala kucharka (zreszta tak jak wszystkie mamme italiane :)). Rozne przystaweczki, prosciutto, karczochy, suszone pomidory, grzyby faszerowane, lasagna w dwoch wersjach, fettucine w sosie pomidorowym i obowiazkowo pieczona jagniecina z ziemniakami. Na deser tradycyjna wloska babka w ksztalcie golebia.... palce lizac! Potem tylko czlowiek sie toczy zamiast isc od obfitosci jedzenia ;) Co ciekawe, na stole nie pojawiaja sie jajka... nie wiem jak to jest w innych wloskich rodzinach i w innych regionach.

Ok wracam do tematu posta. Dzisiejsza aranzacja jest elegancka, w stonowanych kolorach, przewaza biel. I tu, na samym poczatku bede musiala Was przeprosic.... bo nie mialam swiezych kwiatow i uzylam te materialowe. Do miasteczka daleko, a mnie naszla wena na dekorowanie i musialam uzyc materialow zastepczych :). Wyobrazcie sobie, ze sa to piekne zywe kremowe jaskry, ok?


Do zyrandola przywiesilam jajka zrobione przez moja kuzynke. Sa cudowne. Zazdroszcze jej cierpliwosci- przyklejanie dookola wydmuszki cienkiej nitki naprawde wymaga niezlego zaciecia.



Do eleganckiego nakrycia uzylam zastawy z serduszkowa koronka i bialy obrus z wytlaczanymi kwiatami.


Na gornej czesci patery rowniez ulozylam kolorowe jajka i roze z piorami ( tak naprawde sa to obraczki na serwetki).




Do aranzacji uzylam tez pojemnik do chlodzenia butelek wina lub szampana. Jest to nasz prezent slubny. I tu musze sie szczerze przyznac, ze mimo iz mi sie bardzo podoba, nigdy go nie uzywalismy... a minelo juz 7 lat... wykorzystam go chociaz do zdjec hehe ;).




Na stole polozylam skorupki z roslinkami lnu, ktore pokazywalam Wam w poprzednim poscie.




I co Wy na to? Ktory stol sie Wam podoba bardziej? Aby zobaczyc poprzednie kliknijcie TU.

Pozdrawiam Was niezwykle serdecznie i dziekuje za wszystkie mile komentarze, ktore zostawiacie.
Magda.

sabato 28 marzo 2015

Czekajac na swieta

Hej,

Wpadam dzisiaj tylko na chwilke- ostatni weekend przed swietami- troche sprzatania, zakupow... mam zamiar wpasc jeszcze na sobotni targ do miasteczka. Jutro ostatnia niedziela miesiaca, a co za tym idzie na ryneczku pojawia sie kramy ze starociami :)  Bedzie tez procesja, podczas ktorej poswiecone zostana galazki oliwne. Zapowiada sie weekend wypelniony po brzegi. Fajnie.
Zrobilam w miedzyczasie kilka dekoracji swiatecznych.
Jak sie Wam podoba wykorzystanie skorupek od jajek jako malenkie doniczki i wazonik? Nie mialam nasionek rzezuchy wiec uzylam tych lnianych. Tez ladnie, prawda?
Ok zmykam juz. 
Milego weekendu moje Drogie!
Zostawiam Was z kilkoma fotkami :)







                                              Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

mercoledì 25 marzo 2015

Wiosennie




Czesc dziewczyny!
 Ciepelko na dworku, az chce sie zyc i dzialac! Gdyby tylko moje szkraby mi pozwolily na wszelkie wiosenne prace... no dobra nie narzekam i tak nie jest tak zle :) Cieplutkie promyczki slonca zachecily mnie do wybrania sie do szkolki roslin. Zakupilismy troszke kwiecia i roslin dekoracyjnych na nasz klombik. Juz sie nie moge doczekac, kiedy wszystko zostanie posadzone i bedzie cieszyc moje oko :) Oczywiscie zdam relacje z naszych ogrodowych poczynan.
W miedzyczasie poustawialam kilka roslinek przy wejsciu do domu i zrobilam kilka fotek. Prawda, ze zrobilo sie wiosennie?



Wejscie to ciagly work in progress. Nie mamy jeszcze plytek na podlodze- jak na razie okropny cement, ale pomalutku, wszystko sie zrobi :) Mam zamiar wygrac w totolotka, hehehe, wtedy prace pojda o wiele szybciej :)
Gliniana amfore dostalismy jako prezent slubny- uwielbiam ja- wyobrazam sobie czasy kiedy przechowywano w podobnych naczyniach wino lub oliwe. Kiedys uzywalam ja jako stojak do parasoli, teraz ustawilam ja na dworze jako kwietnik :).





 

W wiosennym przebudzeniu jest tez nasz ogrod. Stokrotki, kamelie, rozmaryn... wszystko garnie sie do zycia, eksploduje pakami i nowymi liscmi.
 

Zakwitla tez morela, ktora oprocz pieknego kwiatostanu rozsiewa wokol cudowny slodki zapach.


Taki widok cieszy moje oczy kiedy otwieram okiennice w sypialni- obsypane kwieciem drzewa a w oddali szczyty gor Apeninskich.



Pszczolki sasiada juz sie wziely do pracy...widzialam tez pierwsze motyle.




Przez ostatnie dwa lata zniedbalismy troche ogrod. Narodziny Sebastiana, potem remont i tak jakos kwestia ogrodu zeszla na drugi plan, jak nie na trzeci. Ale w tym roku obiecujemy poprawe :). Chcialabym aby znow milo bylo w nim usiasc i zrelaksowac sie. Chcialabym aby znow cieszyl oko. Mam mnostwo pomyslow ( tak jak kazda kobieta :))jak go upiekszyc, tylko tego czasu brak...eh.
A jak jest u Was? Zaczelyscie juz sezon ogrodkowo- dzialkowo- balkonowy? Jakie macie plany w tym sezonie?

  Tak bylo w lecie kilka lat temu:



W domu tymczasem bez wiekszych zmian. Jak u kazdego masa obowiazkow, a z maluchami jest ich jeszcze wiecej.
 Upieklam ostatnio z dzieciakami ptysie. Zamiast smietany uzylam kremu do eklerow. Wyszly fantastycznie. Zniknely juz po kilku godzinach.




Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie i wiosennie :) !



sabato 21 marzo 2015

Wielkanocny stol na Debowej

Czesc dziewczyny!

 Pomalutku, pomalutku czas zaczac przygotowania do swiat. Troche sprzatania, dekorowania pichcenia.... Tak jak pisalam w ubieglym poscie dekoracje beda u mnie z ubieglego roku, troche jajeczek, ptaszkow...moze uda mi sie cos jeszcze samej wykombinowac, tak jak to gniazdko z galazek wierzbowych ( przywiozlam w 2008 z Polski jedna galazke wierzby mandzurskiej, posadzilam i teraz mam calkiem okazale drzewko :) taki maly polski akcent na wloskiej ziemi).



Przygotowalam dzis dwie propozycje nakrycia wielkanocnego stolu. Moze troszke nietypowe jesli chodzi o kolorystyke, ale fajnie tez czasem przelamac utarte kanony. Pierwsza opcja jest w kolorze niebieskim, bialym i kremowym.




Niebieskie sa szklanki, serwetki,, jajeczka i haft na obrusie.



Glowna dekoracja sa drewniane koguciki i gniazdko z jajkami, na ktore przykleilam cekiny i koronke. Wiosennie wygladaja tez drobne biale kwiatuszki polozone na talerzach (uklony dla meza, ktory przed praca poszedl z sekatorem szukac kwiatkow na drzewach :) hehe, czego sie nie robi dla zony ;))



Rowniez zyrandol dostal male jajeczka.


Talerze i jajeczniki sa z firmy Amadeus, szklanki i kieliszki- Ikea.





Dla kazdego z gosci mozna przygotowac samemu (lub kupic) male upominki. We Wloszech bardzo popularne sa male woreczki z migdalami w polewie cukrowej, do ktorych przyczepiony jest jakis malenki upominek (tzw. bomboniera). Uzywa sie je glownie na chrzty, komunie, bierzmowania, sluby...mysle, ze mozna sciagnac pomysl i zrobic cos podobnego na Wielkanoc. Nasze bomboniery na chrzest Sebastiana mialy przyczepiony magnes w ksztalcie serca i wozka:


Druga propozycja nakrycia stolu jest bardzo naturalna i nawiazuje do wloskiej tradycji. Glownymi jej elementami sa wiklina i glazki oliwne. We Wloszech w Niedziele Palmowa swieci sie nie palmy ale wlasnie galazki z drzewa oliwnego. A ze drzew oliwnych w moim ogrodzie dostatek, zainspirowalam sie i powstalo oto takie nakrycie:



Zielony kolor, wiklinowe podstawki pod talerzami, druciane koszyczki i kamionkowe ptaszki. Troszke rustykalnie, ale wiosne czuc w powietrzu :).


Talerze sa naszym niedawnym zakupem z Ikea. Byly w fantastycznej cenie gdyz pochodza z serii, w ktorej byly skazy. Nawybieralam sie i dobralam talerzyki idealne bez uszczerbkow :)



Rowniez i tym razem udekorowalam zyrandol.




Mam nadzieje, ze moje aranzacje przypadna Wam do gustu, a moze Was zainspiruja? Ktora sie Wam bardziej podoba? Niebieska czy rustykalna?
Pozdrawiam wiosennie wszystkich podgladaczy debowej. 
Duza buzka!